Lenka poznała swojego tatę.
Jadąc do Elfa z naszą Sandy na krycie, zabraliśmy także naszą Lenkę by poznała swojego tatę, a hodowczyni poniekąd i swoją córkę. Podobieństwo w wyglądzie jest uderzające. Dla nas było to niesamowite spotkanie, dla nich hmmm... no cóż, zaprzyjaźnili się i owszem, lecz czy zdawali sobie sprawę ze swego pokrewieństwa?