Jak karmić naszego psa?

02-11-2016  |   HODOWLA JACKRUSSELL BLOG

Jak karmić waszego małego Jack’a? Pytanie wydaje się proste, ale gdy przyszli właściciele wgłębią się w temat, okazuje się, że rynek oferuje mnóstwo karm przeróżnych firm, obiecujących że to właśnie ich karmy są najlepsze. Czym więc kierować się przy wyborze karmy? Jaka karma dla szczeniaka, jaka dla psa dorosłego? Czy gotować psu samodzielnie? Czego pies jeść absolutnie nie powinien?


Dlaczego temat jest tak istotny i po prostu nie karmić psa tym, co można kupić w pierwszym lepszym supermarkecie, w dodatku w super cenie? Otóż odżywianie psa, zwłaszcza w pierwszych miesiącach jego życia, ma wpływ na jego późniejszy rozwój. Oczywiście na początku najlepszym pokarmem dla malca jest mleko matki, gdyż zawiera tak ważne dla jego odporności przeciwciała. Później przechodzi jednak na pokarm stały i od tej pory nie musi już spożywać mleka, dlatego nowych właścicieli interesuje temat właśnie pokarmu stałego.

Jaka karma – sucha, mokra czy przygotowywana przez siebie? Ile osób tyle opinii. Ja uważam, że dobrym wyborem jest dobrze zbilansowana karma sucha lub mokra i taką podaję swoim psom na co dzień. Karmę suchą można przechowywać w większych ilościach bez  obawy, że się zepsuje, jej podanie nie jest czasochłonne i zawiera wszystko co psu potrzeba (oczywiście trzeba pamiętać, by pies miał dostęp do świeżej wody!). Jeśli chodzi o gotową karmę mokrą, trzeba zwrócić uwagę na skład, by nie znajdowały się tam konserwanty, sztuczne barwniki i aromaty, odpady z ubojni często ukryte pod hasłem: może zawierać śladowe ilości innych składników; ważne by mięso było spożywalności ludzkiej a zawarte minerały by były odpowiednio zbilansowane i pochodzenia naturalnego.  Przygotowywanie karmy samodzielnie to spore wyzwanie - by zapewnić psu odpowiednią ilość witamin i proporcje składników, trzeba łączyć odpowiednie rodzaje mięsa z warzywami, witaminami itp. Jest to trudne zadanie i jeśli mu nie podołamy, może się to odbić niekorzystnie na zdrowiu psa. Jeżeli jednak przez większość czasu pies otrzymuje pełnowartościową, gotową karmę to nic nie stoi na przeszkodzie, aby od czasu do czasu otrzymał coś przygotowanego samodzielnie.  Tak jest i u nas - oprócz gotowej karmy suchej lub mokrej, nasze psiaki dostają np. biały ser, żółtka jaj, ugotowane mięso z marchwią. Oczywiście takie mięso gotowane jest na samej wodzie, bez żadnych przypraw typu sól, która wiadomo szkodzi psom.

Czym sugerować się przy wyborze karmy? Zwróć uwagę na skład, bo to głównie on powinien być  dla nas wyznacznikiem dobrej karmy. Składnik, którego nie może zabraknąć to oczywiście mięso dobrej jakości, spożywalności ludzkiej - tzn. takie, jakie my możemy kupić dla siebie. Zasada: "Jesteś tym co jesz" dotyczy także zwierząt, zatem jeśli nasz pies będzie spożywał karmę zawierającą odpady z ubojni, lub mięso marnej jakości, nie będzie czuł się dobrze a po czasie może zacząć poważnie chorować. Częstym składnikiem karm dla psów są zboża – pszenica, kukurydza, ryż, sorgo – większość psów raczej nie ma problemów z ich trawieniem, co więcej przygotowane w odpowiedni sposób i dobrej jakości są źródłem łatwo przyswajalnego białka. W przypadku karm zawierających zboża lepiej wybrać te, które zawierają pełne zboże a nie mączkę. Unikać należy karm zawierających gluten. Karma powinna też zawierać warzywa i owoce, np. ziemniaki, groszek, marchew, jabłka, ponieważ dostarczają one witamin i są źródłem błonnika pokarmowego, który wspomaga proces trawienia.

Szczenięta. Okres szczenięcy to czas, w którym szybko rozwijają się mięśnie, ścięgna, stawy i więzadła, dlatego maluchy potrzebują odpowiednią ilość białka i substancji mineralnych. Ich brak lub zbyt mała ilość rzutują na przyszłym zdrowiu psa. Karmę, na którą przestawiamy szczenięta, wybraliśmy w naszej hodowli z największą starannością. Nie sugerujemy się często pustymi sloganami reklamowymi ani ceną, by była jak najtańsza, dzięki czemu moglibyśmy zaoszczędzić na wydatkach z odchowaniem szczeniąt. Sugerujemy się dobrym składem, jakością produktów, sposobem produkcji oraz smakiem, bo przecież musi też psiakom smakować. W wyprawce, którą otrzymują od nas nowi właściciele jest karma, którą szczenięta były karmione przez ostatnie tygodnie. Jak często karmić i w jakich ilościach? Każde szczenię jest inne - jedno przybiera na wadze szybciej, inne wolniej. Jedno zje ile potrzebuje, inne zje każdą ilość jaką mu podamy, po to by zaraz wszystko zwrócić. Dlatego trzeba szczenię obserwować. Karmimy częściej i po mniej, ponieważ małe szczenięta mają mały żołądek i nie są w stanie poradzić sobie ze zbyt dużymi porcjami. Jeśli widzimy, że połyka zbyt wiele pokarmu na raz, po czym zwraca, zabierzmy miskę gdy zje wg nas już wystarczająco. Najważniejsze, by szczenię wyraźnie przybierało na wadze i miało dość energii do zabaw. Jeśli coś nas niepokoi, zwróćmy się o poradę do lekarza weterynarii.

Dorosły pies. Karmimy już rzadziej niż było to w wypadku szczenięcia. Dorosły pies wystarczy, że zje 2 razy dziennie. Warto unikać karmienia psa jeden raz dziennie, zbyt duża ilość karmy na raz może doprowadzić do skrętu żołądka (częstsze w wypadku dużych ras, jednak ja miałam taki przypadek u Jack'a). Jak dużo ma jeść? Tabele na opakowaniach karm zawierające dawki pokarmowe powinny być przez nas traktowane jedynie jako wskazówki. Jak wspominałam przy szczeniętach, każdy pies ma swoje indywidualne potrzeby – zależą od jego aktywności i szybkości metabolizmu. Dlatego rzeczywiste zapotrzebowanie pokarmowe może się różnić od tego rekomendowanego przez producenta.

Karma rekomendowana przez naszą hodowlę to karma niemieckiej firmy Reico. Zajęło nam aż pięć lat poszukiwanie karmy, z której efektów jesteśmy zadowoleni. Nie była to łatwa droga, ponieważ by zobaczyć jak psy mają się na danej karmie, potrzeba minimum kilku miesięcy – ostatnia, na której były nasze psy początkowo zdała egzamin, ale po roku czasu okazało się jednak, że nasze zwierzaki nie wyglądają tak jakbyśmy chcieli. Dlaczego właśnie ta karma? Przede wszystkim dlatego, że zawiera wszystkie organiczne minerały naturalnie występujące w przyrodzie, które są odpowiednio zbilansowane. Jest to tzw. Równowaga mineralna, czyli 106 minerałów - 53 regulujących i 53 aktywujących. Żadna inna karma na rynku nie ma w swoim składzie takiej ilości minerałów. Minerały te są pozyskiwane z alg i ziół – co więcej, są też zmikronizowane, co oznacza, że wchłaniają się do organizmu jeszcze za nim trafią do żołądka i są przez organizm w 100% przyswajane. Dzięki tej równowadze mineralnej nie dochodzi do niedoborów minerałów i witamin, wspieramy układ regeneracyjny, a co za tym idzie, nasz pies ma lepszą odporność i nie ma problemów z zakwaszeniem organizmu, które może być przyczyną zmian nowotworowych, nie ma także problemów z nadciśnieniem, alergiami i chorobami skóry. Jeśli chodzi o składniki, z jakich powstaje karma, są one świeżo przygotowywane w Niemczech, karma jest nie tylko tłoczona, ale i prasowana na zimno – dzięki czemu, nie traci swych wartości odżywczych; po spakowaniu natomiast od razu trafia do klientów – nie jest przechowywana miesiącami czy nawet latami w magazynach. Ponadto karma jest jakości BIO - wszystkie jej składniki są jakości spożywczej – czyli jakości dopuszczonej do spożywania przez ludzi. Mięso w tej karmie to nie odpady z ubojni – czyli np. rogi, pazury, mączka kostna, włosy czy pióra. Karma nie zawiera wypełniaczy i aromatów, chemicznych kolorantów, konserwantów i dodatków. Nie zawiera także dodatków tłuszczu, cukrów, chemicznych środków spulchniających oraz dodatków modyfikowanych genetycznie. Brzmi szokująco, ale niestety większość karm zawiera tego typu „produkty”. Nasze zwierzaki nie jedzą więc tego, co powinno trafić do śmieci lub nigdy nie powinno się w karmie znaleźć (dla zainteresowanych tematem, co znajduje się w karmach przemysłowych polecam świetną książkę pt. „Czarna księga karmy dla zwierząt” autor Dr Hans-Ulrich Grimm). Jak na pewno zauważyliście, karma ta wyróżnia się na tle innych. Na rynku są oczywiście karmy, które są przygotowywane na bazie naturalnych i zdrowych składników. Jednak nie zawierają one tak dużej ilości minerałów, które są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Ponadto nie są one prasowane na zimno, więc wszystkie zdrowe składniki są zabijane przez wysoką temperaturę. Karma ta ma właściwości detoksykujące – oczyszcza organizm z toksyn i utrzymuje prawidłową florę bakteryjną w żołądku i jelitach. Co ciekawe, właściciel tej niemieckiej firmy, Konrad Reiber jest specjalistą w dziedzinie naturoterapii zwierząt i ma 40-letnie doświadczenie w tworzeniu suplementów . Wszystko to, o czym pisałam, to tylko niewielka część informacji o procesie przygotowywania karm i właściwościach składników. Jaki jest efekt jej stosowania? Psy wyglądają jednym słowem fantastycznie i tak też się czują. Mają piękny zdrowy, lśniący włos, ten błysk w oku i mnóstwo siły witalnej. Dokładnie trudno mi to opisać, ale zmieniły się odkąd jedzą tę karmę, wyglądają dużo lepiej i tryskają zdrowiem. Jeśli chodzi o szczenięta, skończyły się problemy z przestawieniem ich z mleka matki na posiłki stałe, częste biegunki lub dziwna konsystencja i nieprzyjemny zapach - to problemy, które mieliśmy stosując karmy innych firm. Te i inne pozytywne efekty karmienia psów karmą Reico potwierdzają także wszyscy, którzy postanowili przestawić na nią swoje psiaki, są wśród nich także opiekunowie piesków z poprzednich miotów naszej hodowli, właściciele innych hodowli oraz lekarze weterynarii. Jeśli czytasz ten artykuł bo kupiłeś szczeniaka i nie wiesz jak go karmić lub masz problemy żywieniowe ze swoim Jack'iem - np. alergie, biegunki, złą kondycję włosa psa itp., po prostu spróbuj z karmą tej firmy - chętnie podpowiem jak i gdzie ją zamawiać.

Czego nasz pies jeść nie może? Choć naszego pupila traktujemy jako pełnoprawnego członka rodziny, musimy pamiętać, że nie może jeść tego co my. Oczywiście psy bardzo lubią słony smak naszych potraw czy też słodki smak słodyczy. My jednak musimy bardzo uważać, by nie wpadły w łapy naszego psiaka produkty, które mogą okazać się dla niego szkodliwe. Czego więc unikać?

- Czekolada, kakao – zawiera teobrominę, która doprowadza do nadmiernego uwolnienia adrenaliny, a to z kolei powoduje zaburzenia rytmu serca. Nie trzeba dużej dawki, by doprowadzić do śmierci psa.

- Cebula – zawiera tiosiarczan sodu, który może doprowadzić do anemii.

- Orzechy – włoskie lub laskowe, migdały są dla psa ciężkostrawne - wywołują wzdęcia lub biegunkę. Orzechy makadamia są silnie toksyczne – wywołują wzmożone bicie serca, wymioty, gorączkę, mogą doprowadzić do śmierci psa.

- Winogrona, rodzynki – posiadają substancje, która działa toksycznie. Ich spożycie może doprowadzić do ostrej niewydolności nerek lub bezmoczu.

- Cytrusy – mogą wywołaćsilne wymioty.

- Szczaw i liście rabarbaru -  są dla psa toksyczne, mogą wywołać kamicę nerkową.

- Obierki i pędy ziemniaków – zawierają silnie toksyczną solaninę. Wywołują biegunkę, wymioty, krwiomocz, zapalenie błony śluzowej jelit i żołądka, drgawki. Mogą doprowadzić do śpiączki lub nawet śmierci.

- Sól – bardzo niebezpieczna ze względu na to, że zawiera ją wiele pokarmów, którymi żywimy się my – ludzie. Karmienie psa resztkami z naszego stołu to najlepszy sposób na stałe i długotrwałe podawanie soli. Jej częste podawanie powoduje zapalenia przewodu pokarmowego oraz uszkodzenia nerek, wątroby i mózgu. Dawka mogąca doprowadzić do zgonu psa to tylko 5-10 łyżeczek soli. Uwaga na pozostawienie w zasięgu psa np. Vegety!

- Drożdże – zjedzone w stanie surowym mogą spowodować nawet pęknięcie układu pokarmowego.

- Kawa, herbata, cola – powodują zaburzenia ciśnienia, kłopoty z sercem, mogą doprowadzić do śmierci.

- Alkohol – niebezpieczny jest zwłaszcza słodki, który zostawimy w zasięgu psa – dlatego, że właśnie słodki smak psy uwielbiają. Uważajmy, wywołuje wymioty, problemy z oddychaniem, śpiączkę, może doprowadzić do śmierci.

- Surowe ryby – mogą spowodować anemię.

- Przyprawy, np. gałka muszkatołowa, gorczyca, cynamon – powodują uszkodzenia nerek, wątroby, układu nerwowego.  

To tylko niektóre szkodliwe produkty. Oczywiście ciężko wszystko spamiętać, a trudno i darmo nosić ze sobą listę i sprawdzać, czy akurat to mogę dać psiakowi. Jest jednak wyjście i nie na darmo się o tym mówi – nie dożywiajmy psa naszymi pokarmami, nie częstujmy go pysznościami ze stołu, nauczmy tego też nasze dzieci i zwracajmy uwagę przy wizycie znajomych, czy czasem ich ręce nie wędrują pod stół gdzie siedzi nasz Jack z błagalnymi oczętami.

Pamiętaj, że coś co psu smakuje nie zawsze musi być dla niego zdrowe i korzystne - teraz masz już wiedzę, jak dbać o prawidłowe żywienie psa, zatem wykorzystaj ją i dbaj o swojego czworonożnego przyjaciela, a odwdzięczy ci się doskonałą kondycją, zdrowiem, witalnością i rewelacyjnym wyglądem. 


   Wstecz